O tym, że Gruzja ma góry, Morze Czarne, lasy o nieprzeniknionej zieleni, półpustynne pustkowia i mroczne monastyry przekonacie się w następnych odcinkach. Przedzierając się przez stada krów na głównych ulicach, nie spodziewałam się jednak, że Gruzja ma też tak tętniącą życiem stolicę. A co gdyby tak zacząć fotorelację z wyprawy po gruzińskie wino właśnie od niej? Rozgośćcie się, bo fotele będą wygodne. Będzie nawet telewizor. Niestety tylko z jednym kanałem, ale za to… nadawanym na żywo.
Herbaty?
Linville Cafeteria
Oceniaj miejsca po drzwiach wejściowych.
Nigdy nie ignoruj bram. Historia z Budapesztem powinna Cię już tego nauczyć.
Pamiętaj, że dobre sceny balkonowe rozgrywały się nie tylko w “Romeo i Julii”.
Nigdy nie odmawiaj, gdy oferują ci wino.
Narzuć sobie trochę stylu dzięki łupom z pchlich targów.
Pur Pur Restaurant
Kawę pij zawsze na balkonie. I odrzuć mleko i cukier.
A na koniec, gwóźdź programu. Moi Drodzy, witajcie w opuszczonym Hotelu Londonpo.
Jeśli będziecie mieć tyle szczęścia co ja, spotkacie tam tę oto damę. Ha, możecie się nawet przysiąść i uciąć sobie pogawędkę. Ta pani była niegdyś pułkownikiem. I ma w sobie coś niebywale szlachetnego. Ja mogłam poczuć się szczególnie zaszczycona, gdyż Pani ta powiedziała mi, że jestem piękna i bardzo długo ściskała moją dłoń, a potem wskazała na dzwonek, który mam nacisnąć, jeśli będę miała ochotę zajść na herbatę. Może i Wam się poszczęści.
– Ma Pani takie piękne dłonie.– Naprawdę? Możesz zrobić zdjęcie.
London Hotel
Filip, widok z Twojego okna jest jedną wielką inspiracją.
Ale Filip i jego współlokatorzy już to wiedzą. I kłócą się, kto śpi dziś na balkonie, by z nim zaczynać dzień.
Podróżuj na lewo od centrum. Albo przynajmniej z Na lewo od centrum.
Tbilisi, Gruzja